poniedziałek, 6 sierpnia 2012

bez pytań.

Nie mam pytań.
Ostatnio nie pisałam bo... wiele się wydarzyło .

Prócz tego że czekam na Kamile (siostra) która przyjedzie już w piątek ...

to niestety ale w czwartek wyjechała Lidia (planowo miała to być ta środa) ale niestety nie może być tak pięknie jakby się nam wydawało. Niestety Lidia miała konflikt z  rodziną . Było to dość nie przyjemne i niestety dotknęło także moją rodzinę, ponieważ postanowiliśmy jej pomóc.
Ryczałam jak głupia , że tak źle zostala potraktowana przez rodzinę goszczącą i sama poczułam się gorsza przez to że uważają "Co z Polski to gorsze" . Chyba myślą, że żyjemy bez wody prądu i wszystkich innych przywilejów ... niestety prawda wychodzi na jaw, że nie wszyscy są dobrze wyedukowani. Nie chodzi tutaj o rodziców ale także dzieci zachowywały się niestosownie wobec mojej koleżanki.
Przykra prawda wyszła na jaw.

Niestety musiałam się z Lidką pożegnać - mieszka w Palmie z kolegą poznanym w samolocie ... bez komentarza.

Właściwie co zrobić kiedy rodzina goszcząca Cię "wygania"  ? Osobiście chyba skontaktowała bym się z ambasadą .

weekend spędziłam całkiem miło jak zawsze(mimo tych złych zdarzeń) ominęłam plaże , ale basenik , wieczorne wyjście i jest całkiem okej.
Moje życie tutaj toczy się dalej :)

Tęskni mi się za  Polską ... życie tutaj jest super fajne - jednak rodzina, przyjaciele ... <3

kilka zdjęć.

z Lidią


noc na plaży ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz